czwartek, 26 maja 2016

Przerost ambicji

   W tym tygodniu mam za sobą dwa treningi. Zauważyłem, że problemem może być przerost ambicji. Podczas biegu korzystam z aplikacji Endomondo i pierwsze co robię po biegu to weryfikuję czy udało mi się poprawić jakiś wynik.. Co więcej, jak już raz przebiegnę konkretny dystans to nie lubię przebiegać mniej, może być tylko więcej.
   Problem ten nie dotyczy tylko biegania, tak samo mam z pływaniem a nawet z innymi aspektami życia. Swego czasu w ciągu godziny przepłynąłem 2 km czyli 80 długości basenu i za każdym kolejnym razem za cel stawiałem sobie ten dystans jako minimum. Któregoś razu z kolei spóźniłem się, bo nie było wolnego miejsca parkingowego. Wchodząc na basen było już jakieś 10-15 minut po czasie ale cel się nie zmienił. Forsowałem tempo tylko po to żeby przepłynąć założony dystans, udało się ale kosztem ogromnego wysiłku. Choć dało mi to poczucie ogromnej satysfakcji, myślę że w długotrwałym, systematycznym treningu takie zachowanie przynosi więcej szkody niż pożytku.
   Trenując do maratonu myślę, że muszę wyeliminować tę cechę swojego charakteru, szczególnie że planowany start jest dopiero za przeszło rok. Obawiam się, że forsując wyniki zbyt szybko się wypalę i projekt może nie umrze, ale zostanie zrealizowany "na siłę" ze względu na chorą ambicję, a nie z przyjemnością.

   Z pierwszego treningu tego tygodnia byłem zadowolony do momentu gdy spojrzałem na wyniki, założyłem sobie dystans ok. 8 km i dostosowałem odpowiednio swoją trasę. Po treningu aplikacja wskazała 7,27 km. Myślę że był to błąd aplikacji gdyż przebiegłem zdecydowanie dłuższy dystans niż poprzednio a program wykazał dystans krótszy.

   Nie chciałem dopuścić, żeby być rozczarowanym drugim treningiem w tygodniu z rzędu więc postanowiłem przebiec swój życiowy dystans. Nigdy wcześniej nie przebiegłem więcej jak 10 km, myślałem że będzie to trudniejsze. Tym razem włączyłem dźwięk w swoim telefonie więc na bieżąco kontrolowałem tempo i czas, satysfakcja po treningu była na odpowiednim poziomie :)
   Cieszę się z tego doświadczenia, pojawił się ból, którego wcześniej nie odczuwałem i nie przewidywałem (np. ból śródstopia wynikający z ciągłego, powtarzalnego i długotrwałego obciążenia) co ostudziło moje nonszalanckie podejście. Widzę, że jeszcze długa droga. Myślę że regularne treningi będą odbywały się w okolicach tego dystansu poza sporadycznym dłuższym wybieganiem (do 15 km), z którym chciałbym się zmierzyć korzystając z wizyty w rodzinnym mieście gdzie są bardzo dobre trasy do biegania.

Test 12 minutowy: 2,23 km
Średnie tempo: 6,06 min/km
W godzinę: 9,90 km
1 km: 4' 51"
3 km: 17' 01"
5 km: 29' 22"
10 km: 1h 00' 32"

Odbyte treningi: 4
Przebyty dystans: 31,65 km


Provespa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz